sobota, 26 lipca 2008

Koniec kręcenia i kłamania:-D

Kamień z serca:-D
Nareszcie można przestać kłamać, co mnie przyprawiało o palpitacje za każdym razem, bo oszust ze mnie kiepski:-) Już wiedzą, że wyjeżdżamy 18 sierpnia.
Konrad wczoraj powiedział Eddiemu. Ja schowana w naszej łazience składałam modły do Wszechmogącego, żeby jakoś przyjemnie to wyszło, bo Eddie jest dość nieobliczalny...
Modlitwy chyba zostały wysłuchane;-) Po jakimś czasie Konrad zszedł na dół, żeby mi powiedzieć, że mogę się rozluźnić;-) Eddie podobno przyjął tę nowinę spokojnie (ja mam teorię, że już się domyślał od jakiegoś czasu...) i nawet był zadowolony, że powiedzieliśmy mu aż trzy tygodnie wcześniej (obowiązuje nas tydzień).
Tak że wszystko wyszło pomyślnie i możemy już przestać się ukrywać, co było moją udręką od trzech miesięcy;-)
Teraz jeszcze tylko przetrzymać trzy tygodnie ich kłapania na ten temat (oczywiście będzie to przez ten czas nowiną stulecia, chyba że spadnie w Scarborough meteoryt;-p) i... DO DOMU:-D
Tak że-do zobaczenia już bardzo niedługo:-)

PS. Eddie powiedział mi dziś "życzliwie" podczas wieczornego serwisu, że popełniamy największy błąd w życiu:-O
BUAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!! Trzymajcie mnie, za moment się zsikam ze śmiechu:-D

3 komentarze:

agacioszka pisze...

No to nie pozostaje nic innego, jak życzyć całego deszczu meteorytów :)

mamuśka pisze...

Błąd polega na tym , że wyjeżdżacie?

PAPROCH pisze...

Ano tak:-D